czwartek, 28 stycznia 2010

Show it!

W końcu coś nowego! Trend który powoli przebijał się w poprzednim sezonie, obecnie wychodzi na salony. W kolekcjach na wiosnę- lato możemy go spotkać u bardzo wielu projektantów. Mowa o bieliźnie, która czasem delikatnie tylko wystaje spod ubrania a czasem wręcz je zastępuje. Jeansowy D&G nieśmiało wprowadza ją między swoje kowbojskie koszule, elegancka i ekscentryczna Sonia Rykiel pozwala jej wystawać spod cudownych żakietów, czy w końcu Dior, który zamienia kolejność i sprawia że marynarki i sukienki stają się tłem dla satynowych gorsetów, a podwiązki i pończochy zastępują spódnice. Trend ten może budzić wiele kontrowersji, również w naszej szafie zdania są podzielone. A. podchodzi dość zachowawczo do bielizny ubieranej na inne części stroje, jednak biustonosze i gorsety noszone zamiast bluzek, czy koronkowe elementy wystające spod swetrów budzą jej absolutny zachwyt. M. natomiast jest na tak każdej wersji tego trendu. Nowatorskość tej tendencji powala. Dodatkowym jej atutem jest trudność w skomponowaniu outfitu. Wyzwania takie zapewniają ukochany przez nas dreszczyk emocji. Zmiana kolejności warstw burzy porządek, który powstawał przez wieki.
A. motyw zestawienia tego gorsetu z bluzką się nie podoba, a M. uważa go za bardzo trafiony. Ale chyba o to w tej całej zabawie w modę właśnie chodzi.

Freshness at last! Trend which was slowly rising during previous season finally takes over. We can see it in spring-summer collections for 2010. What we are talking about is lingerie. Sometimes it just slightly sticks out from beneath whereas somewhere it makes up the whole outfit. Latest D&G tries to convince us it can play with jeans. Our beloved, eccentric Sonia Rykiel lets it protrudes from fabulous jackets. Dior,who swap the order and makes the dresses are just a background for satin corsets. This trend may rises different opinions as it does in our Wardrobe. A. is a bit preservative towards wearing bra on the blouse, but she’s completely sold for having lace lingerie as a whole outfit.!M. on the other hand says yes for every version of that trend.
This tendency demolish the order, which has been strengthen for ages. It makes it really to create the coherent outfit then, but this a challenge which we love to take up. What was underneath ain’t under anymore.


g4

g2

g1

g3


M.
blouse- Miss Sixty
vest- Zara
brooch- Flea market
lingerie- Esotic
trousers- Mango
shoes- Bata
gloves- Flea market

poniedziałek, 25 stycznia 2010

Don’t to want to be First Lady. Want to be the President!

Początkowym pomysłem stroju miała być maksyma- less is more. Outfit jednak bardziej przypomina ubranie Pierwszych Dam- Carli Bruni czy Jacquelin Kennedy.
Bez marynarki stylizacja mieści się w tendencji Diora. Dom mody Christiana Diora w 1947 roku przełamał dotychczasowy kodeks ubraniowy. Prawdziwą sławę projektant zdobył wtedy tworząc tzw. New Look Nadał sukienkom kobiecości i dziewczęcości. Swobodne plisy rozkloszowanych sukienek stały się symbolem lat 50.
Krój sukienki A. sugeruje bardziej lata 60, ale jej kolor nawiązuje do zeszłorocznej kolekcji Galiano dla Diora. Galiano odwołuje się do dawnych kolekcji założyciela firmy, transformując jego new look na bardziej nowoczesny, dodając intensywne barwy. To potwierdza nurt historyzujący w modzie, o którym już tu wspominałyśmy.
W stylizacji A. Mocny kolor rodem z Diora jest złagodzony prostą marynarką, która mimo że nie jest typową chanelka przywodzi na myśl jej estetykę ( ciemny kolor, białe lamówki).
Ta zwykła różowa sukienka daje wiele możliwości interpretacji. Może się nam kojarzyć z Diorem czy po dodaniu marynarki z Chanel, można również zabawić się wyłącznie jej kolorem i pozostawić bez dodatków. Wszystko zależy od naszej inwencji twórczej.

Doing this post we thought that ‘less is more’ motto would be perfect. But in the end the outfit brings on minds First Ladies style- Jackie Kennedy or Carla Bruni’s style.
Without the jacket the stylization consistsin Dior’s tendency. Christian’s Dior brake the clothing code of those days. He became fames after creating the New Look. He provided dresses and skirts with feminine and girlish style, which became the symbol of the fifties.
Dress is a bit more like sixties, but it’s color refers to last year’s Galliano for Dior. And he refers to previous Christian’s collections by transforming his New Look giving it a hell of color. The strong hue of A’s dress is lightened by the jacket. Although it’s not the typical Chanel model it brings on mind it’s aesthetics ( dark color and white trimming).
Simple pink dress may be worn on whole bunch of ways. It can be associates with Dior, Chanel or just live it without accessories . It all depends on your choice.


a1

a2

a3

a4

a5

A.
dress - SH
jacket- H&M
boots - Deichmann
gloves- gift
brooch- M's mum's
purse - SH

czwartek, 21 stycznia 2010

The body chain!

Zbliżająca się sesja uniemożliwia nam robienie sesji a co za tym idzie wystawianie postów. Po weekendzie na pewno ukażą się jakieś stylizacje a tymczasem chciałam przedstawić body chain. Został stworzony na konkurs ogłoszony w Elle, In Style i Burdzie.Polegał na stworzeniu czegoś z niczego albo pomysłowego DIY. Szczęśliwie został nagrodzony.
Łańcuchy zostały kupione w sklepie metalowym i z pewnością nie były przeznaczone do stworzenia z nich biżuterii. Wielką zaletą body chainu jest łatwość jego wykonania-potrzebna jest tylko para obcęgów. Łańcuchy oplatają ciało w luźny sposób, aczkolwiek nie małą trudność sprawia ubranie ich- w plątaninie,która tworzy się po ściągnięciu, trudno odnaleźć przód i tył.
Z pewnością już wkrótce pokażemy body chain w stylizacjach.

Due to our exams we sadly have no time for blog! We surely will post some photos next week. For this moment we present the body chain. It's simple DIY made originally for Elle, In Style and Burda's contest. Happily the body chain got awarded!It will be in our stylization soon.

przód 2

tył1

sobota, 9 stycznia 2010

Vintage

Odwiedziny w second handzie już jakiś czas temu przestały mi się kojarzyć z szukaniem stroju na przebieraną imprezę. Teraz szukam tam ubrań na co dzień. Kupienie fajnej sukienki w h&m czy zarze od dawna nie jest żadnym wyczynem. Wszyscy nosimy podobne kurtki i swetry, odróżniają nas tylko dodatki. Trudno tego uniknąć, gdy sieciówki oferują właściwie to samo a na markowych projektantów nie każdego stać. I tu ratunkiem stają się właśnie ubrania których przeważnie nie jesteśmy pierwszymi właścicielami. Zakupy w „ grzebokach ” nie są proste, czasem żeby upolować coś ciekawego trzeba przetrząsnąć dosłownie tony ubrań. Od kiedy vintage zrobił się tak popularny również wiekowa szafa babci została najlepszym przyjacielem.
Sweter który występuje w dzisiejszym poście jest właśnie złotym dzieckiem stolicy vintage- Camden Town.


VINTAGE

A.
sweter, collar- vinatge
dress- Vero Moda
belt- Dorothy Perkins
boots- Primark

poniedziałek, 4 stycznia 2010

New Year part 1.

Jako, że sylwestra spędzałyśmy osobno pojawią się dwa sety wprost z noworocznych imprez. Kreacja A. zostanie wrzucona na bloga jak tylko to będzie możliwe. Tymczasem w poniższej sesji bierze udział Ola. Zdjęcia są dość spontaniczne, a miny świadczą o tym, że zostały zrobione już w trakcie zabawy. W tym roku nie mogło obyć się bez cekinów jako, że są must havem zarówno roku 2009 jak i przyszłego sezonu. Moda na błysk pojawiła się już w latach 20. Nurt ten jednak został wyparty z high fashion do lat 70-80. W ciągu ostatniego roku projektanci masowo czerpią inspiracje z historii więc i cekiny przeżywają swoje 5 minut.
Kolejnym przypadającym mi do gustu trendem są wszelkiego rodzaju drapowania, które zamierzam zgłębić niedługo w swoich projektach. Ta tendencja jest bardziej nowoczesna, a trochę znudziły mnie już historyzujące odniesienia wprost z wybiegów. Może dla tego uwielbienie do Alexandra McQueena i jego futurystycznych kolekcji nieustannie wzrasta.
Nawarstwienie materiału pogrubia a w spódnicy Reserved marszczenia umieszczono w dość niebezpiecznym miejscu-na linii talii co mogłoby skutkować brakiem wcięcia. Spódnica jest jednak wysoko osadzona, chyba dostałam za mały numer, ale jak się okazało wyszło na dobre.
Post noworoczny jest odrobinkę spóźniony więc i życzenia składamy dopiero teraz. Oby ten rok był wspanialszy od poprzedniego, marzenia się w końcu ziściły a odkładane plany nareszcie doszły do skutku. Noworocznych postanowień brak gdyż są one z góry skazane na niepowodzenie.


New Year'eve couldn't happen without sequins. Those shininhg little things have become the must have of the 2009 and it won't change in 2010 for sure. The
luminous trend has ruled the fashion world in 1920's. As the war had been unleashed the bright era got through. Seventies and eighties brought the great come back.
As designers are highly inspired by the past those days, sequins have their moment again.
The other tendency you can see below is the draping. They are fascinating and we'll definately focus on them on our future projects.
Anyway the material's overlaying is placed in the very inconvienient point- on the waistline and may cause it's deformation.
Happily I got the smaller size i usually wear so the skirt is situated just below the bra line.
P.S. We didn't spend the New Years together so on the pictures you can see Ola, our friend.

proba 1-800

proba2-800
fot. Kuku

M.
Skirt - Reserved
Top - H&M
Platforms - Deichmann
Necklace& bracelet- from granny

Ola
dress- Tally Weijl
clutch- Stradivarius
chain- Handmade
shoes- Deichmann