Jak już wcześniej wspominałam moja stylizacja wygrała grudniową edycję Mody Polskiej organizowaną przez TVN. Następstwem tej wygranej było zaproszenie do programu ,,Między kuchnią a salonem" (klik). W trakcie transmisji nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu na stylizację sezonu, który wygrałam.
Sądziłam, że tao koniec niespodzianek a tu nagle, tydzień później zadzwoniła do mnie redakcja z Joy-a czy nie chciałabym wziąć udziału w marcowej sesji do tego magazynu. Oczywiście z wielką radością się zgodziłam. Zdjęcia, które robił Wojtek Wojtczak odbyły się w poniedziałek w uroczym domku pod Warszawą. Stylizacje przygotowane były przez Szymona Dużego-stylisty Joya i mnie.
Kasia Puślecka i Jacyków przyjechali i zrobili krótką relację do Dzień dobry TVN.
Tym razem byłam mniej przerażona i spięta niż w studio ,, Między kuchnią a salonem". Trema jednak wciąż była ogromna i zaowocowała wypowiedzeniem zdania mojego życia- ,,tak,oczywiście,naturalnie''...Ach ten stres.
Jeśli naciśniesz TU przerzuci Cię do pierwszej a Tu do drugiej części nagrania .


Efekty sesji zobaczę w marcowym Joy-u, będzie niespodzianka,bo w ogóle nie widziałam zdjęć. Jak narazie jestem bardzo zadowolona, bo było to świetne doświadczenie.
P.S Ostatnia ogromna przerwa we wrzucaniu postów jest spowodowana po
a)zgubieniem przeze mnie (M.) karty pamięci z dwoma sesjami (w tym momencie walę głową w ścianę)
b)sesją, zaliczeniami, egzaminami, bronieniem dyplomu i innymi nieprzyjemnymi sprawami.
Sądziłam, że tao koniec niespodzianek a tu nagle, tydzień później zadzwoniła do mnie redakcja z Joy-a czy nie chciałabym wziąć udziału w marcowej sesji do tego magazynu. Oczywiście z wielką radością się zgodziłam. Zdjęcia, które robił Wojtek Wojtczak odbyły się w poniedziałek w uroczym domku pod Warszawą. Stylizacje przygotowane były przez Szymona Dużego-stylisty Joya i mnie.
Kasia Puślecka i Jacyków przyjechali i zrobili krótką relację do Dzień dobry TVN.
Tym razem byłam mniej przerażona i spięta niż w studio ,, Między kuchnią a salonem". Trema jednak wciąż była ogromna i zaowocowała wypowiedzeniem zdania mojego życia- ,,tak,oczywiście,naturalnie''...Ach ten stres.
Jeśli naciśniesz TU przerzuci Cię do pierwszej a Tu do drugiej części nagrania .


Efekty sesji zobaczę w marcowym Joy-u, będzie niespodzianka,bo w ogóle nie widziałam zdjęć. Jak narazie jestem bardzo zadowolona, bo było to świetne doświadczenie.
P.S Ostatnia ogromna przerwa we wrzucaniu postów jest spowodowana po
a)zgubieniem przeze mnie (M.) karty pamięci z dwoma sesjami (w tym momencie walę głową w ścianę)
b)sesją, zaliczeniami, egzaminami, bronieniem dyplomu i innymi nieprzyjemnymi sprawami.